Gdy Microsoft zapowiedział nową odsłonę konsoli Xbox One, rynek elektroniczny na chwilę wstrzymał oddech. Na horyzoncie pojawił się bowiem sprzęt, który miał zagwarantować wydajność na niespotykanym dotąd poziomie.

Dzisiaj, mniej niż 3 miesiące przed premierą, o Xbox One X wiemy już sporo, dlatego możemy pokusić się o pierwsze opinie na temat rewolucji zapowiadanej przez Microsoft,  a także predykcję jej wpływu na rynek.

Co wiemy?

Jednak po kolei. Na początek warto w ogóle wyjaśnić, o czym mowa. Xbox One X to najnowsza, ulepszona wersja podstawowej konsoli Xbox One, której premiera miała miejsce w 2013 roku. Ma ona zagwarantować przede wszystkim zwiększoną wydajność, czego potwierdzeniem jest wykorzystanie ośmiordzeniowego układu CPU, jednostki graficznej o taktowaniu 1172 oraz 12 GB pamięci GDDR5.

Co więcej, producenci postawili przede wszystkim na obsługę natywnej rozdzielczości 4K. Wiele gier ma działać w 60 klatkach na sekundę. Wszystko to ma sprawić, że nowa konsola Microsoftu zdystansuje swoje najważniejszego konkurenta, czyli PlayStation 4 Pro.

Jakie gry?

Wraz z kolejnymi informacjami na temat konsoli, w sieci pojawiła się również pełna lista gier, które mają wspierać wspomnianą rozdzielczość 4K. Jest nich nieco ponad 30 – mowa tu zarówno o nowościach, jak i produkcjach, które swoją premierę miały już jakiś czas temu.

Do pierwszej grupy należą przede wszystkim takie tytuły jak: Madden NFL 18, Ori and the Will of the Wisps, Assassin’s Creed Origins oraz Anthem. Jeżeli chodzi natomiast o produkcje, w które możemy już grać na innych konsolach, wymienić trzeba między innymi Titanfalla 2, For Honor, Rocket League oraz Killing Floor 2.

Problemem nowej konsoli Microsoftu może być brak nowości, a także produkcji ekskluzywnych, które zostałyby przygotowane specjalnie na Xboxa One X. Już teraz wielu graczy podkreśla tę kwestię i obecnie nie wiadomo, czy w przyszłości kwestia ta ulegnie poprawie.

Brak tak zwany exów związany jest jednak ze strategia przyjętą przez Microsoft, który po prostu nie chce „opuszczać” posiadaczy starych konsol i dzielić społeczności na lepszych i gorszych. Z tego też względu, wszystkie gry kierowane na Xbox One X będą pojawiały się również na wcześniejszych wersjach urządzenia. Dla wielu jest to oczywiście bardzo dobra informacja, jednak trudno oprzeć się wrażeniu, że takie działanie nieco ogranicza rozwój konsoli.

Kolejny problem – cena

Z publikowanych informacji wynika, że Xbox One X w Polsce ma kosztować około 2 tysięcy złotych. Czy to dużo? Wydaje się, że tak. Zwłaszcza, że prawdziwy potencjał nowej konsoli poznają wyłącznie posiadacze telewizorów wysokiej jakości.

Pozostali gracze mogą liczyć na nieco szybsze działanie gier, większą płynność czy skrócenie czas ładowania. Wszystko to sprawia, że One X zapewne będzie cierpiał na podobną przypadłość co PS4 Pro. Będziemy mieć do czynienia wyłącznie z usprawnieniem obecnej generacji, gwarantującej większa ilość klatek i obsługę rozdzielczości 4K.

Za tym wszystkim nie pójdą jednak nowe produkcje, które zaoferują coś, z czym do tej pory nie mieliśmy do czynienia. Nie będzie tak, ponieważ nie poradziłyby sobie z tym słabsze konsole. Gracze zapłacą więc wyłącznie za lifting, dlatego zapewne niewielu posiadaczy Xboxa One zdecyduje się na zakupić wersji X – nieco inaczej będzie wyglądała sprawa z osobami, które jeszcze nie posiadają konsol od Microsoftu.

Mimo wszystko, należy pamiętać, że powolny rozwój jest lepszy niż żaden. Wydajność, jaką będzie wyróżniała się nowa konsola, pozwoli na odkrycie nowej jakości gier. Okaże się ona również dobrą bazą pod przyszłą, nową generację konsol.

[Głosów:1    Średnia:5/5]

ZOSTAW ODPOWIEDŹ