Bezpieczeństwo danych jest obecnie jednym z najpopularniejszych tematów związanych z szeroko rozumianym IT – mowa tutaj nie tylko o ochronie samych plików, ale przede wszystkim ich zawartości, która może posłużyć nie tylko do skorzystania z naszej pracy, ale nawet kradzieży tożsamości i wykorzystania jej do wzięcia wielotysięcznych pożyczek i kredytów. Przenosząc dane pomiędzy urządzeniami za pośrednictwem pendrive jesteśmy szczególnie narażeni na możliwość kradzieży czy też zgubienia urządzenia, a tym samym utraty plików. Jak się przed tym zabezpieczyć? Oczywiście kupując szyfrowany pendrive!
Odrobina teorii
Co prawda wciąż popularna jest możliwość szyfrowania danych znajdujących się na pamięci typu pendrive z poziomu zewnętrznych aplikacji, jednak są one dość problematyczne w użyciu – nie zawsze tego typu pendrive widoczny jest po podłączeniu do innego komputera i może okazać się, że danych wcale nie da się wyświetlić. Od jakiegoś czasu w powszechnej sprzedaży występują jednak pendrive, które oferują szyfrowanie na poziomie sprzętowym – wszystko związane z przetwarzaniem hasła dzieje się wyłącznie na poziomie procesora zainstalowanego na danym nośniku.
Warto mieć jednocześnie na względzie, że po kilkukrotnym źle wpisanym haśle pendrive samoczynnie ulega sformatowaniu!
Kupujemy szyfrowanego pendrive
Wbrew pozorom zakup szyfrowanego pendrive nie powinien nastręczać żadnych trudności – są one co prawda droższe od tradycyjnych „zwykłych” pendrive i mają przeważnie mniejszą pojemność, to jednak są powszechnie dostępne. Musimy się tutaj liczyć z wydatkiem na poziomie od kilkudziesięciu do kilkuset złotych. Szyfrowane pendrive występują przeważnie w rozmiarach od 1GB do 64GB.
Decydując się na szyfrowanego pendrive warto dokładnie sprawdzić czy obsługuje on standard USB 3.0, a tym samym zapewni nam odpowiednie prędkości transferu danych (zapisu i odczytu) – warto zainteresować się takimi modelami jak Kingston Data Traveler Locker+ G3 czy chociażby Data Traveler VaultPrivacy 3.0.
